Nowy Jork cz1
31 sierpnia 2010
Zanim zobaczyłem swój perwszy koncert w Madison Square Garden, nie dokońca zdawałem sobie sprawę, co to znaczy grać na wypełnionej po brzegi legendarnej sali, ale pod koniec dnia zrozumiałem już, że to jedna z najbardziej słynnych sal koncertowych na świecie. Wtedy jeszcze z trudem pojmowałem znaczenie takich chwil, bo byłem bardzo młody i świeży w show-biznesie. Ale kiedy mój menadżer Scooter kazał mi usiąśći wyjaśnił, że grali tutaj The Beatles, Frank Sinatra i Michael Jackson, wreszcie zrozumiałem, że koncert w MSG to ogromne osiągnięcie dla każdego wykonawcy. Jednak wtedy liczyło się dla mnie tylko to, że grała tam Taylor Swift.
Teraz pewnie zastanawiacie się, czemu zwróciłem uwagę akurat na Taylor, skoro przez te wszystkie lata wyatępowało tam tyle artystów. Odpowiedź jest bardzo prosta. To w MSG, w sierpniu 2009, widziałem ją po raz pierwszy na scenie przed pełną salą. Poza tym to wtedy też pierwszy raz byłem na koncercie, gdzie cała reszta fanów wyciągała ręce do góry, by poczuć więż z wykonawcą. Tamtej nocy, gdy obaj staliśmy pośród tłumu, spojrzałem na Scootera i powiedziałem mu:
-Właśnie to chcę robić do końca życia - I zanim zdążył odpowiedział dodałem: - I... chcę tu zagrać przed pełną widownią. Scooter uśmiechnął się i odrzekł:
-Słuchaj, jestem pewien, że kiedyś ci się to uda, ale na razie jesteś na początku kariery i pewnie zajmie ci to kilka lat.
Kilka lat? Żartował czy co?
Ja chciałem tego dokonać w następnym roku. Miałem gdzieś ile będzie mnie to kosztować wysiłku. Taki był mój cel. I naprawdę mi zależało.
Dlatego dla całej reszty koncert w Madison Square Garden był historycznym wydarzeniem - ostatecznym dowodem, że osiągnęliśmy sukces. Ale dla mnie to było zrealizowanie celu - zdaniem wszystkich "niemożliwego" do osiągnięcia przez dzieciaka znanego z klipów na YouTubie, który nie wygral żadnego konkursu talentów, nie grał w zanym serialu ani nie miał żadnych wystarczająco poważnych znajomości.
justinbieber
JESTEM PODESKCYTOWANY!!! MADISON SQUARE GARDEN!!!
13:02 - 31 sierpnia 2010
justinbieber
wszystko zaczyna się układać. Dzisiaj zagram z moimi idolami! MSG, już prawie czas!
16:14 - 31 sierpnia 2010
Zanim zobaczyłem swój perwszy koncert w Madison Square Garden, nie dokońca zdawałem sobie sprawę, co to znaczy grać na wypełnionej po brzegi legendarnej sali, ale pod koniec dnia zrozumiałem już, że to jedna z najbardziej słynnych sal koncertowych na świecie. Wtedy jeszcze z trudem pojmowałem znaczenie takich chwil, bo byłem bardzo młody i świeży w show-biznesie. Ale kiedy mój menadżer Scooter kazał mi usiąśći wyjaśnił, że grali tutaj The Beatles, Frank Sinatra i Michael Jackson, wreszcie zrozumiałem, że koncert w MSG to ogromne osiągnięcie dla każdego wykonawcy. Jednak wtedy liczyło się dla mnie tylko to, że grała tam Taylor Swift.
Teraz pewnie zastanawiacie się, czemu zwróciłem uwagę akurat na Taylor, skoro przez te wszystkie lata wyatępowało tam tyle artystów. Odpowiedź jest bardzo prosta. To w MSG, w sierpniu 2009, widziałem ją po raz pierwszy na scenie przed pełną salą. Poza tym to wtedy też pierwszy raz byłem na koncercie, gdzie cała reszta fanów wyciągała ręce do góry, by poczuć więż z wykonawcą. Tamtej nocy, gdy obaj staliśmy pośród tłumu, spojrzałem na Scootera i powiedziałem mu:
-Właśnie to chcę robić do końca życia - I zanim zdążył odpowiedział dodałem: - I... chcę tu zagrać przed pełną widownią. Scooter uśmiechnął się i odrzekł:
-Słuchaj, jestem pewien, że kiedyś ci się to uda, ale na razie jesteś na początku kariery i pewnie zajmie ci to kilka lat.
Kilka lat? Żartował czy co?
Ja chciałem tego dokonać w następnym roku. Miałem gdzieś ile będzie mnie to kosztować wysiłku. Taki był mój cel. I naprawdę mi zależało.
Dlatego dla całej reszty koncert w Madison Square Garden był historycznym wydarzeniem - ostatecznym dowodem, że osiągnęliśmy sukces. Ale dla mnie to było zrealizowanie celu - zdaniem wszystkich "niemożliwego" do osiągnięcia przez dzieciaka znanego z klipów na YouTubie, który nie wygral żadnego konkursu talentów, nie grał w zanym serialu ani nie miał żadnych wystarczająco poważnych znajomości.
justinbieber
JESTEM PODESKCYTOWANY!!! MADISON SQUARE GARDEN!!!
13:02 - 31 sierpnia 2010
justinbieber
wszystko zaczyna się układać. Dzisiaj zagram z moimi idolami! MSG, już prawie czas!
16:14 - 31 sierpnia 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz